PROTOKÓŁ nr XXXI
z Sesji Rady Miejskiej w Miejskiej Górce odbytej w dniu
27 marca 2013 roku
o godz. 13:00 w Sali Ośrodka Kultury Sportu i Aktywności Lokalnej w Miejskiej Górce
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W sesji uczestniczyli:
• Karol Skrzypczak – Burmistrz Miejskiej Górki
• Adam Bandura – Sekretarz
• Dorota Lamperska – Skarbnik
• Radni Rady Miejskiej w Miejskiej Górce
• Kierownicy poszczególnych wydziału Urzędu
• Sołtysi Gminy Miejska Górka
• Komendant Ochotniczej Straży Pożarnej Andrzej Kusztelak
• Komendant Policji Sylwester Sarbinowski
• Zaproszeni goście
Porządek obrad sesji:
1. Otwarcie Sesji oraz stwierdzenie prawomocności obrad.
2. Przyjęcie protokołu poprzedniej Sesji.
3. Informacja Burmistrza o działalności w okresie międzysesyjnym.
4. Wnioski i interpelacje Radnych.
5. Sprawozdania za rok 2012:
a. o wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli w szkołach prowadzonych przez Gminę Miejska Górka,
b. o stanie bezpieczeństwa z zakresu OSP,
c. o stanie bezpieczeństwa z zakresu Policji,
d. Komisji Rewizyjnej.
6. Podjęcie uchwał w sprawie:
a. wyrażenia zgody na wyodrębnienie w budżecie gminy roku 2014 środków stanowiących fundusz sołecki,
b. określenia przeznaczenia kwoty pochodzącej z umorzenia pożyczki ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu,
c. określenia przeznaczenia kwoty pochodzącej z umorzenia pożyczki ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu,
d. wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Miejska Górka na lata 2013 – 2019,
e. zmiana w budżecie na rok 2013,
f. rozpatrzenia skargi na działalność Burmistrza Miejskiej Górki.
7. Odpowiedzi na wnioski i interpelacje Radnych.
8. Wolne głosy i wnioski.
9. Zakończenie.
Ad. 1 Otwarcie Sesji oraz stwierdzenie prawomocności obrad.
Otwarcia XXXI Sesji dokonał przewodniczący Rady Miejskiej w Miejskiej Górce Zdzisław Goliński. Powitał Radnych, pracowników Urzędu oraz pozostałych zaproszonych gości. Stwierdził, iż na ustawowy 15 – osobowy skład Rady w sesji uczestniczy 13 radnych -tj. ok 86,67 % ustawowego składu Rady, (nieobecni Radni: Wiesława Nowakowska, Roman Sidor), co stanowi quorum, więc jest ona władna obradować i podejmować prawomocne uchwały.
Radni jednogłośnie na Sekretarza obrad wybrali radnego Ireneusza Bohma.
Następnie przewodniczący Rady odczytał obowiązujący porządek obrad.
Porządek obrad został przyjęty, głosowali wszyscy obecni na sesji Radni – 13 „za”
(nieobecni Radni: Wiesława Nowakowska, Roman Sidor).
Lista obecności stanowi załącznik nr 1 do protokołu.
Ad. 2 Przyjęcie protokołu poprzedniej Sesji.
W związku z tym, iż do protokołu z sesji, która odbyła się w dniu 31 stycznia 2013 roku nie wpłynęły uwagi pisemne i ustne Przewodniczący obradom zawnioskował o przyjęcie niniejszego protokołu bez odczytywania.
Za propozycją przewodniczącego Rady głosowali wszyscy obecni na sesji radni – 13 „za” (nieobecni Radni: Wiesława Nowakowska, Roman Sidor).
W związku z powyższym protokół nr XXXI z sesji, która odbyła się w dniu 31 stycznia 2013 roku przyjęto bez odczytywania.
Ad. 3 Informacja Burmistrza o działalności w okresie międzysesyjnym.
Głos zabrał Burmistrz Miejskiej Górki pan Karol Skrzypczak: „Panie Przewodniczący, Państwo Radni, szanowne Państwo okres sesyjny był dość długi stąd informacji do przekazania będzie trochę więcej niż zawsze. Zacznę od omawiania projektów uchwał przygotowanych na dzisiejszą sesję.
One, szczególnie pierwsza, determinowała termin dzisiejszej sesji jako, że stosowne uchwały dotyczące funduszu sołeckiego rady muszą podjąć do końca marca. Kiedy po raz pierwszy fundusz sołecki był wprowadzany to była wymagana tylko uchwała pozytywna, w punkcie, w którym fundusz tworzył. Już po raz drugi, jak dobrze pamiętam, musi być wywoływana uchwała negatywna, jeżeli nie ma woli wśród Radnych, aby taki fundusz sołecki tworzył. Oczywiście jesteśmy konsekwentni. Fundusz sołecki w naszej Gminie sprawdził się od samego początku. Byliśmy jedną z pierwszych Gmin, który ten fundusz sołecki stworzyła, stąd również projekt uchwały. To też jest może trochę dziwne, że w marcu mówimy o funduszu sołeckim na rok następny, ale takie są procedury, że koniec marca Rada podejmuje uchwały o tym, czy fundusz tworzy, czy nie. Jeśli tworzy to są następne działania - w okolicach końca czerwca, początek lipca sołtysi otrzymują informację o wysokości kwoty wynikającego z funduszu sołeckiego. Do końca września odbywają się zebrania mieszkańców, na których są uchwalane dyspozycje do wydatkowania, tychże kwot wynikające z funduszu sołeckiego. Przypomnę, że fundusz sołecki jest uzależniony od zamożności Gminy i od liczby mieszkańców zamieszkujących dane sołectwo. Im Gmina bogatsza i ma więcej wpływów podatkowych, czy majątkowych, czy ze sprzedaży mienia, czy wydzierżawienia to wówczas ta kwota do obliczania funduszu sołeckiego jest większa. W skali powiatu można się porównywać, że taka sama wieś o tej samej liczbie mieszkańców, a fundusz sołecki jest różny. To jest uzależnione od dochodów podatkowych poszczególnych gmin. Obowiązuje zasada promujące wsie małe, ale też trochę krzywdząca wsie duże, ponieważ jest to wskaźnik krotności kwoty bazowej. W naszym przypadku wieś Konary i wieś Sobiałkowo mają ten fundusz zmniejszany, niż by wynikał z tych przeliczników, aby nie przekroczyć tej dziesięciokrotności kwoty bazowej, która wynika z Ustawy o Funduszu Sołeckim. Konary i Sobiałkowo są w gorszej sytuacji. Fundusz sołecki przyjmuje na przykład: Topólka, Woszczkowo, Rzyczkowo, Piaski – te wsie są małe, gdzie ta kwota minimalna też jest w odpowiednim wyższym poziomie. Chciałbym podziękować i pogratulować sołtysom, bo z każdym rokiem mamy coraz większe doświadczenie i jest coraz mniej problemów z wydatkowaniem i rozliczaniem funduszu sołeckiego. Sołtysi doskonale rozumieją, że fundusz jest częścią budżetu Gminy i tak jak budżet ma określoną konstrukcję, tak również wydatki funduszu sołeckiego musza podobnie wyglądać. Państwo sołtysi doskonale się do tego dostosowują. Fundusz sołecki ma przede wszystkim taki charakter pobudzający lokalną społeczność i on właśnie, w naszym przypadku, w dużej mierze jest do tego wykorzystywany. Tradycyjne Dożynki Wiejskie (praktycznie w każdej miejscowości odbywające się), Dzień Dziecka, Dzień Kobiet, Dzień Seniora, te wydarzenia głównie dominują w pozycji wydatków funduszu sołeckiego, plus drobne przedsięwzięcia, czy to remontowe, wyposażające świetlice, wspierające straż pożarną, Koła Gospodyń Wiejskich. Taki ma charakter fundusz sołecki. Zauważalne to było podczas sobotniej imprezy „Wielkanocny Stół" organizowany przez Koła Gospodyń Wiejskich. Miałem przed sesją takie pytania, że niektórzy sołtysi nie byli zapraszani. Zaproszeni byli Ci sołtysi, w których wsiach funkcjonują Koła Gospodyń Wiejskich, bo organizatorami tej imprezy były Koła Gospodyń Wiejskich z terenu Gminy Miejska Górka. W tej chwili namawiamy Koła Gospodyń Wiejskich, aby się stowarzyszyły na szczeblu Gminy i stworzyły organizację, która by mogła występować do budżetu Gminy o dofinansowanie, jak inne organizacje, czy stowarzyszenia. Koła Gospodyń Wiejskich nie mają osobowości prawnej są, jakby filią spółek rolniczych, które defa kto już nie istnieją. Tu jest ta wada prawna jeśli chodzi o Koła Gospodyń Wiejskich. Jeszcze raz podkreślam doskonałą współpracę sołtysów, rad sołeckich z Kołami Gospodyń Wiejskich i to też przynosi owoce. Remontowane świetlice wiejskie żyją i są w dobrym stanie, dobrej kondycji. Jeszcze dodam, że gminy które tworzą fundusz sołecki otrzymują premię w zależności od zamożności danej gminy. Nam przysługuje zwrot w wysokości 20 % z budżetu Państwa kwoty, którą przeznaczamy na fundusz sołecki niezaplanowany, tylko wydatkowany i to jest w granicach funduszu sołeckiego około 200 tysięcy złotych rocznie, czyli 20 % od tej kwoty, czyli około 40 tysięcy złotych, które nam budżet Państwa zwraca, jako taka premię, nagrodę za to, że utworzyliśmy fundusz sołecki. Jest to dodatkowy bonus z tego tytułu.
Kolejne uchwały to są sprawy, które sygnalizowałem podczas dyskusji nad budżetem, że czekamy za stosowna decyzją. Mam tu na myśli uchwałę Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu dotyczącej wcześniej zaciąganych przez nas pożyczek na budowę kanalizacji sanitarnej - wiele lat temu na Konarach i Topólkę oraz kilka lat temu na budowę sieci w samych Karolinkach. Przypomnę, że te pożyczki były na zasadach preferencyjnych, czyli były niżej oprocentowane niż jakiekolwiek inne oraz w wysokości 20 czy 25 % są umarzane. Nam z tych dwóch pożyczek stworzyła się kwota w pierwszej pozycji 174 tysiące – to jest od pożyczki zaciąganej na Konary, Topólkę i od pożyczki zaciąganej na budowę oczyszczalni ścieków w Karolinkach zrobiła nam się kwota umorzenia w wysokości 1 miliona 187 tysięcy złotych. Razem jest to kwota 1 miliona 361 tysięcy złotych. To ma ogromny wpływ na tegoroczny budżet, ponieważ te kwoty musieliśmy mieć zaplanowane po stronie wydatków. Musieliśmy rezerwować na spłatę kredytu. W momencie, kiedy jest to umarzalne to wówczas do tego możemy tą kwotę w budżecie zapisaną na spłatę, tychże rat rozdysponować. Z tym, że to rozdysponowanie też jest na określony cel. Te umorzone kwoty można przeznaczyć tylko i wyłącznie na inwestycje związane z ochroną środowiska. One mają dalej kumulować wydatki z ochroną środowiska. Dobrze się składa, że jesteśmy w trakcie realizacji inwestycji tego typu – budowy kanalizacji sanitarnej Oczkowice, Konary, Dłoń i możemy tą kwotę na ten cel przeznaczyć. Przypomnę też, że w pozycji wydatków inwestycyjnych na to zadanie mamy zapisaną kwotę środków własnych i teraz ją zwiększamy. Oczywiście taka ilość pieniędzy na to zadanie nam nie będzie potrzebna. Na kolejnej sesji będziemy umniejszali kwotę przeznaczoną na to zadanie. Poziom środków własnych nad tym zadaniem inwestycyjnym nie może spaść poniżej kwoty umorzonej pożyczki, jakby spadła poniżej to nie dotrzymalibyśmy warunków umorzenia i praktycznie musielibyśmy tą kwotę zwracać. Tutaj jest dość skomplikowana operacja finansowa, ale suma summarum ona sprawi, że będziemy mieli dość dużą swobodę, jeżeli chodzi o tą inwestycję i około sześciuset, czy siedmiuset tysięcy dodatkowych wolnych środków, które będziemy mogli przeznaczyć na drobne, inne wydatki majątkowe, czy inwestycyjne w budżecie Gminy. O tym porozmawiamy przed następną sesją, czy na którymś z posiedzeń Komisji, żeby tych stosownych zmian w budżecie wykonać.
Ten rok nie jest rokiem dobrym, ale też z perspektywy czasu są coraz gorsze jeżeli chodzi o budżety samorządów. Apele samorządów do rządu o podjęcie określonych działań spotykają się z milczeniem ze strony rządu. Natomiast rząd podejmuje inne działania, które jeszcze dobijają samorząd. Jeśli w najbliższym czasie określone działania ze strony rządu nie zostaną podjęte to będzie taka sytuacja, że środki unijne z programu 14 – 20 będą, a my będziemy mogli je w wielu przypadkach pooglądać, a nie skorzystać, bo nie będziemy mieli na wkład własny, również dodatkowe ograniczenia wynikające ze zmniejszenia poziomu zadłużenia gmin, że gmina nie będzie mogła wziąć kredytu, ponieważ na to przepisy nie będą pozwalały.
Natomiast ten rok w naszym przypadku wygląda ciągle bardzo korzystnie To tempo inwestycyjne ciągle jeszcze zachowujemy. Może ktoś to odebrać jako złośliwość z mojej strony, ale jeżeli budżet powiatu rawickiego ma kwotę 50 tysięcy złotych na inwestycję no to powiem, że na przykład plac zabaw na Topólce, na który za chwilę ogłosimy przetarg ma wartość 80 tysięcy złotych. U nas każda ze wsi ma większe wydatki majątkowe, inwestycyjne niż cały budżet powiatu rawickiego. To jest przykre, bo powiat rawicki nie funkcjonuje wtedy obok Gminy tylko na obszarze naszej Gminy i my też odczujemy skutki tej biedy w budżecie powiatu, szczególnie na naszych drogach powiatowych, czyli braku jakiegokolwiek działania. Jeżeli chodzi o sprawy związane na przykład z kanalizacja – tutaj też mamy w zawieszeniu zwrot około 1 mln 400 tysięcy złotych. Ta kwota jest zapisana po stronie dochodów. Jest to ostatnia rata zwrotu dotacji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na budowę kanalizacji sanitarnej w Miejskiej Górce. Tego typu zwrot musi być poprzedzony kompleksową kontrolą ze strony Wojewódzkiego Funduszu i w ubiegłym tygodniu ta kontrola się rozpoczęła i będzie trwała do końca kwietnia. Jeśli wypadnie pomyślnie to powinna wpłynąć rata właśnie w takiej wysokości. Zakładam oczywiście wariant negatywny, że będą określone wydatki, które Fundusz uzna za niekwalifikowane, wtedy ta kwota może być mniejsza, także tej stuprocentowej pewności nie ma. Ta kontrola, o której mówię jest kontrolą, którą oczekiwaliśmy i nawet za nią tęskniliśmy, bo ona uzależnia zwrot tej kwoty. Natomiast ta inwestycja była poprzedzona inną kontrolą, z NIK-u, za którą nie tęskniliśmy, ale zaprosił ją ktoś inny z Miejskiej Górki i też wypadła pomyślnie. Ta kontrola pomogła nam przy kontroli Wojewódzkiego Funduszu. Z reguły jest odwrotnie, że NIK przyjeżdża po innych kontrolach. Przez kilka tygodni Gmina była poddana kontroli inspektora NIK-u bardzo obszernie, ona absorbowała ogromnie czas szczególnie służbie finansowej i Sekretarza. Stąd też to wielkie opóźnienie dzisiejszej sesji, ponieważ wcześniej nie mogliśmy jej zwołać ze względu na to zaobserwowanie czasowe dużej części Urzędu. Przeszliśmy tą kontrolę, jak wszystkie pozostałe poprzednie z oceną pozytywną.
Kolejne uchwały są też konsekwencją tych wcześniejszych umorzeń, które przeznaczamy na zadania inwestycyjne. Musi być dokonana zmiana wieloletniej prognozy finansowej – taka uchwała musi być oraz zmiany w budżecie Gminy. Oprócz tego w zmianach mamy wzrost subwencji oświatowej, z tymże ten wzrost subwencji oświatowej nie wynika z korekty, czy że ktoś się pomylił, tylko wynika z faktu, że od września na terenie Gminy Miejska Górka funkcjonuje prywatne przedszkole, które jest przedszkolem specjalnym – mające opiekę nad dziećmi niepełnosprawnymi. Od początku stycznia Gmina udziela temu przedszkolu dotację w wysokości 75 % kosztu pobytu dziecka średniego w naszych przedszkolach oraz musi przekazywać subwencję oświatową. Przypomnę, że subwencja nie przysługuje na wszystkich przedszkolaków tylko przysługuje w sytuacji, kiedy dziecko w wieku przedszkolnym jest niepełnosprawne i uczęszcza do przedszkola specjalnego. Podmiot prowadzący tego typu przedszkole musi otrzymać subwencję w wysokości kwoty jaka wynika z przepisów Ministerstwa Edukacji Narodowej. Ta kwota wyższej subwencji zostanie przeznaczona na wzrost dotacji dla przedszkola prywatnego w Miejskiej Górce, które opiekuje się dziećmi niepełnosprawnymi.
Po wielu próbach, prasa też dość obszernie się rozpisywała i tych informacji było sporo, 21 lutego już w formie aktu notarialnego sfinalizowaliśmy sprzedaż byłej restauracji „Jubileuszowa” za kwotę 310 tysięcy złotych. Jak Państwo zauważyli budynków już defa kto nie ma. To była piąta próba – trzy przetargi i druga forma już negocjacji, gdzie również, decydowała kwota zaproponowana przez nabywcę. Nabywcą był ten sam podmiot, który kilka lat wcześniej kupił Pawilon Handlowy od innej spółdzielni i już miał przygotowaną decyzję o warunkach zabudowy na obszar obejmujący ten teren. W momencie zakupu restauracji „Jubileuszowa” częściowo zmodyfikował swoje plany. One będą w pełni się pokrywały z tymi planami inwestycyjnymi wcześniejszymi. Mogę Państwa poinformować, że będzie tutaj market najprawdopodobniej „Biedronka”, decyzja należy do właściciela obiektu, i kilka sklepów innych branż mieszczących się wewnątrz tego budynku, które jakby współpracują ze sieciami typu „Biedronka”. Mam nadzieję, że nie wyszedłem zbyt daleko i inwestor nie będzie miał żalu, że takie informację Państwu przekazuje. Myślę, że to powinno nastąpić jeszcze w tym roku.
Inne zadania podejmowane przez Gminę to kontynuacja remontu świetlicy. Jest to inwestycja realizowana w ramach Rozwoju Obszarów Wiejskich - świetlicy w Sobiałkowie oraz placu zabaw i urządzenia boiska sportowego. Przypomnę w ramach tego samego programu modernizacja 7 świetlic. Lista dodatkowych oczekiwań jest zawsze długa. W przypadku Sobiałkowa jest podobnie - uzgodnienia z kołami Gospodyń Wiejskich, z strażakami w wyniku czego ta kwota dodatkowo wzrastała. Podejrzewam, że w którymś momencie będziemy musieli dokonywać korekt na zwiększenie, tychże inwestycji.
Jesteśmy też przygotowani do kolejnych przetargów. Przypomnę, że w ramach programu Leader z Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich w kilku miejscowościach na terenie naszej Gminy, oczywiście tego typu projekty muszą mieć pewną ideologię dorobioną, będą powstawały place zabaw, urządzenie miejsc postojowych na szlaku rowerowym wokół Gminy Miejska Górka. Są to tego typu elementy i podzielimy być może je na dwa lub trzy przetargi tematyczne, aby to zadanie zrealizować w tym roku, ponieważ do końca czerwca przyszłego roku całkowicie musimy je rozliczyć.
Kolejny przetarg w ramach tego samego programu będzie obejmował działania w granicach miasta. Niedługo go ogłosimy. Jest to plac zabaw, siłownia zewnętrzna, boisko wielofunkcyjne ze sztuczną nawierzchnią przy Zespole Szkół w Miejskiej Górce oraz przy Szkole Podstawowej w Miejskiej Górce. Cała inwestycja będzie się mieściła przy ulicy Konopnickiej i będzie służyła uczniom, zarówno Szkoły Podstawowej i przedszkolakom tam przebywającym, uczniom Zespołu Szkół, ale również jest taka zasada programu, że muszą mieć charakter otwarty, czyli szczególnie popołudniami, oczywiście nie nocami. Popołudniami, w sobotę, w niedzielę, czy w okresie wakacyjnym te obszary muszą być udostępnione korzystającym. Określone zasady muszą obowiązywać. Nie, że młodzież nastoletnia będzie randkowała na placu zabaw, a na siłowni zewnętrznej będą się mocowały dzieciaki przedszkolne. Określone regulaminy tego typu inwestycjom, oddane do użytku, towarzyszą.
Kolejna sprawa, którą chciałbym poruszyć to bardzo w tej chwili głośna sprawa związana z gospodarką odpadami. Wiele dyskusji na ten temat wywołuje. Ja przyznam, że z tego miejsca i na łamach prasy wielokrotnie informowałem, że system, który będzie wprowadzany, będzie na pewno droższy i gorszy w naszym przypadku. Nie trzeba być prorokiem, żeby to przewidzieć. Aczkolwiek znalazłbym dwa, trzy plusy w tych rozwiązaniach. Generalnie wprowadza to totalny chaos i zamieszanie. Przypomnę, że prawie dwa lata temu Sejm zmienił Ustawę o utrzymaniu czystości i porządku na terenach gmin. Wprowadził określone rozwiązanie, szczególnie jeżeli chodzi o gospodarkę odpadami. Ustawa weszła w życie 1 stycznia 2012 roku, czyli ponad rok temu. Ponad rok obowiązuje i dała gminom 18 miesięcy na wdrożenie nowego systemu. Można powiedzieć, że czasu było sporo na przygotowanie i podjęcie określonych działań, ale gminy nie zgadzały się z tymi zapisami. Podejmowały różne formy protestu wraz z oskarżeniem do Trybunału Konstytucyjnego dotyczących tych zmian. Związek Gminny, my też od kilku miesięcy jesteśmy jego członkami, również określone działania podejmował. One były nieskuteczne, Rząd był nieugięty. Dopiero w ostatnim czasie, kiedy Premier jest zapraszany na spotkania i dobrze „oberwie” to wtedy na „zasadach strażaka” są podejmowane doraźne działania, które w niewielkim stopniu zmieniają przepisy.
Wczoraj mieliśmy walne zgromadzenie Spółki MZO Leszno, której jesteśmy udziałowcami i również Walne Zgromadzenie członków Międzygminnego Związku. Prezes podzielił się swoimi spostrzeżeniami, że generalnie te przepisy są stworzone pod kątem wielkich korporacji śmieciowych. Przepisy mają zabić małe przedsiębiorstwa, które gminy stworzyły na potrzeby swoich mieszkańców, ponieważ wiemy, że musi być organizowany przetarg. Są gminy, które na przykład otrzymały pieniądze z Funduszy Unijnych, z Funduszy Ochrony Środowiska na zakup nowego sprzętu, nowych śmieciarek, nowych urządzeń, czy linii sortowniczych do obsługi określonego obszaru, czy dużego miasta, gmin. Teraz kwestia zorganizowania przetargu jest wielkim znakiem zapytania, czy to przedsiębiorstwo wygra ten przetarg, a bardziej duże prawdopodobieństwo, że tego przetargu nie wygra i wtedy co z tą firmą? Na przykład Gmina Bojanowo, nasz sąsiad, ma zakład budżetowy. Dostali nową śmieciarkę z funduszy unijnych. Burmistrz został zobowiązany, że przez X lat ma tą śmieciarką wykonywać określone działania na rzecz społeczeństwa swojej gminy. Taki zakład budżetowy nawet nie może wystartować w żadnym przetargu. Pozostaje sprzedać, pieniądze zwrócić, czy różne inne działania wykonać. Rząd zgotował nam taki „pasztet”, ograniczając nas określonymi rygorami. Uchwalając regulamin to musi on być zaopiniowany przez państwowy sanepid. Musi być stosowna decyzja Wojewody, musi być zgodny z Wojewódzkim Planem Gospodarki Odpadami. To są określone ograniczenia. Określone są, wyliczone normy produkcji odpadów, które nakładają określone konsekwencję. My w ubiegłym roku, aby przygotować się, że z dniem 1 lipca tego roku ten system ma zostać stworzony, utworzyliśmy prawie w 100 % się pokrywający. Z udziałowcami MZO Leszno utworzyliśmy Międzygminny Związek Komunalny, który ma się zająć gospodarką odpadami. Do tego związku dołączyły Gmina Pakosław i Jutrosin, które nie są członkami tej spółki, ale które podejmują stosowne uchwały, aby stać się udziałowcami Spółki Komunalnej, aby ten temat rozwiązywać. Ten związek po wielu miesiącach oczekiwań został zarejestrowany dopiero przez Ministra Spraw Wewnętrznych przez Ministra Administracji i Cyfryzacji. Na początku grudnia podjęliśmy stosowne działania. Jestem sam z 19 osób zasiadających w Walnym Zgromadzeniu i muszę się przyznać, że w tym pośpiechu popełniliśmy błędy, które powinniśmy skorygować. Wczoraj na Walnych Zgromadzeniu był ten, który najgłośniej o tym mówił, że ludzką rzeczą jest błądzić, a głupotą jest tkwić w błędzie, że powinniśmy podjąć stosowne działania, aby drobne korekty w tym systemie zmienić. Szczególnie resztę gmin leszczyńskich jest bardzo oporne na jakiekolwiek modyfikowanie. Uważają, że to jest dobre rozwiązanie, że większych uwag do tego nie ma.
Kwota produktu śmieciowego, który ustaliliśmy w kwocie 9 złotych jest zaakceptowana. Mieszkańcy w większości pogodzili się z tym. Tym bardziej, że wokół nas gminy wprowadziły odpłatność na mieszkańca w poziomie wyższym, przy gorszych warunkach na poziomie 12 złotych. Oczywiście będą w skali kraju zdarzały się przypadki kwot niższych, gdzie gmina samodzielnie podjęła określone działania. Tylko to jest takie wzajemne oszukiwanie się, że pewna część kosztów gmina ukryje w działania administracyjne. Czego nie powinno, czego nie wolno robić, ale można, żeby osiągnąć jakiś efekt polityczny, aby się chwalić, że u nas śmieci są tańsze. Generalnie większość gmin wokół nas ma tą odpłatność od osoby fizycznej na wyższym poziomie. Natomiast źle zostały potraktowane podmioty gospodarcze, najgorzej te małe, czy źle zostały policzone wskaźniki dotyczące placówek oświatowych, szpitali, domy opieki społecznej. Jestem liderem tej Gminy, która będzie dążyła do tego, aby ten system zmodyfikować. Osobiście powątpiewam, czy uda się, aby ten system od 1 lipca zadziałał. Nie chciałbym w tej chwili zasiewać ziarna wątpliwości, ale znam skalę problemu. Myśmy może najwięcej takich złych ocen zebrali, ponieważ Gmina Miejska Górka w największym stopniu zaangażowała się w wdrożenie tego systemu. Zaangażowaliśmy Państwa sołtysów w roznoszenie ulotek, roznoszenie i zbieranie deklaracji. Wydrukowaliśmy ładny, kolorowy regulamin utrzymywania czystości i porządku na terenie Gminy, który trafił do każdego gospodarstwa domowego. Wiele gmin ograniczyło się tylko do tego, że na swojej stronie dało ogłoszenie, że deklaracje można pobrać w urzędzie i złożyć ewentualnie w urzędzie lub przesłać do Związków w Lesznie i cała rola gminy na tym się skończyła. Natomiast obszar obejmuje ponad 250 tysięcy mieszkańców. Zorganizowanie w sensie logistycznym tego wszystkiego, zorganizowanie przetargów, ułożenie specyfikacji i nie uważam się za mędrca w tych sprawach, ale trochę rozeznania mam i uważam, że będzie to graniczyło z cudem jeżeli uda się przeprowadzić, wybrać oferentów na wszystkich pięciu obszarach, bo te 19 gmin zostało podzielone na pięć stref, tak aby 1 lipca system zadziałał.
Apelowałem do Prezesa, aby był przygotowany na plan B, że ten system od 1 lipca nie zadziała. Bierze też to pod uwagę i plan B będzie wtedy zlecany, przez kilka miesięcy z wolnej ręki, ekipom dotychczas pracującym na terenie tych Gmin - zbieranie odpadów. Podejrzewam, że gdyby w tej chwili oddać Państwu głos to każdy z Was będzie miał swoje uwagi do systemu.
Dyrektorzy szkół, że będą zbyt mocno obciążeni, przedsiębiorcy częstotliwość razy, wielkość pojemnika to też rodzi określone skutki. Paradoksalnie to czego się najbardziej obawiali, że obciążenie od mieszkańca będzie nie do zaakceptowania jest jakby przedmiotem najmniejszej dyskusji, na ten temat najmniej się rozmawia. Bardziej rozmawia się na inne zapisy w regulaminie i uważam, aby podjąć działania, żeby to zmienić. Być może podjąć działania zmieniające regulamin albo podjąć działania o zamiarze zmiany regulaminu, żeby wręcz wymusić. Mamy taką sytuację, jak w Unii Europejskiej, że jedna gmina może system zablokować i wtedy jest dylemat, że trzeba działania podjąć, aby pewne rzeczy pozmieniać.
Deklaracje spływają my je kumulujemy i w właściwym czasie odwieziemy do Leszna i tam się rozpocznie mrówcza praca. Sam jestem ciekaw, jak to Prezes wykona. Zakładam, że będzie około 50 – 70 tysięcy tych deklaracji, które trzeba przejrzeć, spisać, bo pod to trzeba ułożyć specyfikację do przetargu. Z spotkań, które miałem i z krytyk, które do mnie docierały pod adresem tych nowych rozwiązań to jedynie z dumą mogą pochwalić się tym, że mieszkańcy bardzo chwalili dotychczasowe nasze rozwiązania, co nie spotkało się wcześniej. W życiu tak bywa, że człowiek zaczyna dopiero doceniać to co ma kiedy zaczyna mu grozić coś gorszego. Z ust nawet tych, którzy kilka lat temu też bardzo mocno bronili poprzedniego systemu, którzy krytykowali ten, że ten będzie byle jakim systemem, że wprowadzi chaos, dziś te same osoby pod niebiosa wychwalają ten system, który przez kilka lat nas obowiązywał. Mówiąc, że był świetny, doskonały i doskonale funkcjonował. Natomiast jeżeli był tak świetny to co robiły śmieci na Topólce, w Rozstępniewie, czy w Gostkowie na tych dzikich wysypiskach śmieci. Jest kilka podpunktów pozytywnych, dotyczących tego systemu. Byłbym nie w porządku, żebym mówił o minusach nie wspominając o rozwiązaniach pozytywnych. Zasada powszechności, czyli każdy obywatel musi płacić za odpady i zasada, że każdą ilość odpadów musi gmina, czy związek tej gminy działający od mieszkania odebrać. Nie powinno być takiej sytuacji, musiałby być wyjątkowym złośliwcem, żeby nie wrzucić odpadów do swojego kubła, który ma u siebie i który ma firma komunalna opróżnić, tylko wyrzuca te odpady w lesie. Byłby już skrajnie „głupi”, że tak powiem, żeby to robić. Powinno to mieć wpływ na poprawę jakości środowiska na naszym terenie, a też motywacja niektórych posłów, którzy za tym systemem notowali. Wiele gmin, my nie możemy tego dostrzegać, wiele gmin gospodarkę odpadami miało na poziomie takim jaki my mieliśmy z 15 lat temu, czyli w ogóle nie mieli żadnej gospodarki odpadami tylko dzikie wysypiska i tutaj Państwa może to dziwić, bo tak jak powiedziałem do dobrego człowiek się szybko przywiązuje. Czasami warto zobaczyć coś innego, gorszego i dopiero wtedy szanuje się to co się ma.
Często mówię to pod kątem służby zdrowia, że ten kto narzeka na naszą służbę zdrowia, wydaje mi się, że są wyjątkowe sytuacje, to powinien od czasu do czasu „bliznąć” tej służby zdrowia zewnętrznej, bo wtedy dopiero nabierze ogromnego szacunku do tego co ma. Tak często niestety bywa.
W tym punkcie bym się zatrzymał odnośnie pytań dotyczącej gospodarki odpadami. Nie chciałbym tutaj się wikłać w szczegółowe informacje, bo tutaj deklaracja też jest wielu gmin, że musimy coś z tym zrobić, żeby to zmodyfikować. Natomiast raczej powiedział, że ta modyfikacja nie będzie dotyczyła, czy w minimalnym stopniu będzie dotyczyła osób fizycznych. Powinna dotyczyć szczególnie budynków niezamieszkalnych, małych firm, obiektów publicznych. Musimy to dostosować, żeby to było w miarę przyzwoite, żeby to było bardzo dobre to podejrzewam, że będzie to trudne do osiągnięcia.
To poziom informacji ogólnych, jakie Państwu przekazałem. Te szczegółowe mają Państwo w deklaracjach i w regulaminach, także nie chciałbym się tutaj wikłać na pytanie, czy można stary kabel wrzucić do kubła, czy zepsute sprzęty. To są już sprawy szczegółowe, które z regulaminu powinny wynikać, czy przy dokładnej analizie regulaminu te informacje powinny być dla Państwa zrozumiałe.
Głos zabrała pani Janina Kryś zadając pytania odnośnie śmieci: „Dlaczego teraz mają rezygnować z kogoś z kogo byli zadowoleni i dlaczego taka cena, bo mieszkańcy Niemarzyna twierdzą, że powinna być niższa? (…) I, że zmniejszenie kosztów powinno być takie, że powinni odbierać śmieci w większych odstępach czasowych (…) większość nie zgadza się z taką ceną.”
Odpowiedział pan Burmistrz: „Też uważam, że taki wariant można przećwiczyć, ale bardzo wątpię, ponieważ są określone średnie normy produkcji odpadów i przyjmuje się, że jedna osoba wyprodukuje ok. 300 kg odpadów. To daje określoną krotność litrów. Teraz jakbyśmy my sami zmienili, tenże regulamin i na przykład wprowadzili, że odpady będą odbierane raz w miesiącu i posesja ma być wyposażona w pojemnik 120 litrowy to Wojewoda tą uchwałę uchyli, ponieważ my mieszkańcowi nie gwarantujemy odbioru wszystkich odpadów komunalnych, które on wyprodukuje na swojej posesji, bo nie spełnimy, nie przekroczymy tej normy. Jeszcze raz podkreślam, że pole manewru gmin jest niewielkie. Musi być uchwała zaopiniowana przez sanepid i musi być przyjęta przez Wojewodę. Jeżeli ona nie będzie pasowała z krajowym czy wojewódzkim planem gospodarki odpadami to Wojewoda ją uchyli i rozwiązanie takie jakie my mamy szczególnie na obszarach wiejskich, że raz w miesiącu, to by wchodziło w rachubę, ale wtedy musielibyśmy powiedzieć, że gospodarstwo musi być wyposażone w pojemnik o wartości 500 litrów, to byłby absurd. Pięcioosobowa rodzina, żeby móc odebrać tyle kilogramów odpadów, stąd zwiększa się częstotliwość. Tak to mniej więcej wygląda. Natomiast z satysfakcją przyjmuje te pozytywne uwagi, iż system był dobry. Natomiast gminy tego systemu nie zmieniły, gminy się o te zmiany nie prosiły. Sam byłem uczestnikiem manifestacji pod Urzędem Rady Ministrów, gdzie gminy przedłożyły Rządowi gotowe projekty ustaw, które poprawią kondycje gmin, zmian w systemie oświaty. Z przykrością muszę powiedzieć, z całym szacunkiem dla tego Rządu, ale zostaliśmy zlekceważeni. Zostaliśmy po prostu potraktowani, jak mali chłopcy. Nikt z gminami nie rozmawiał w sprawie gospodarki, nawet nikt gmin nie słucha i teraz my, że tak powiem, „zbieramy baty” za nie swoje decyzje. My robimy wszystko, aby zminimalizować tą dolegliwość. Winowajca jest w Warszawie, główny winowajca, główny sprawca tego zamieszania.”
Głos zabrała pani Janina Kryś: „Chciałam jeszcze dodać o co mieszkańcy prosili, gdyby zmniejszyć do dwóch razy w miesiącu, być może wtedy, by można zmniejszyć opłatę o złotówkę lub 1,50?”
Pan Burmistrz odpowiedział: „Dodam, że najistotniejszy, największy wpływ na tą kwotę nie ma częstotliwość wywozu, ile waga odpadów, bo Związek musi zapłacić za każdą tonę ok. 300 zł na bramie i to są też opłaty narzucone przez Wojewodę. Musi być pobrana opłata od każdej tony składowanych odpadów. To ma największy wpływ ile kosztują śmieci na tzw. bramie, czyli przy wjeździe na składowisko. Częstotliwość ma mniejszy wpływ, ale częstotliwość jest po to, aby nie zmuszać mieszkańców do wyposażenia posesji w większą objętość pojemników. Jeszcze raz podkreślę, że wiele rzeczy musimy przedyskutować od nowa. Na wiele rozwiązań, zapisów tam zawartych wpływu najmniejszego nie będziemy mieli, bo one muszą być w takiej konstrukcji jakiej są. Jeżeli byśmy je zmienili to Wojewoda tą uchwałę uchyli jako uchwałę, która nie gwarantuje mieszkańcom pełnej obsługi, a poziom produkcji odpadów jest przeróżny. Zdajemy sobie sprawę, że w terenach wiejskich głównie tych odpadów w sensie objętościowym jest mniej. Tak jak powiedziałem płacimy za kilogramy i że ktoś powie - ja odstawiam tylko jeden kubełek np. popiołu, ale ten jeden kubełek popiołu to jest odpowiednik 10 pojemników zwykłych odpadów - jest taka sama wartość, ten popiół ma określoną wagę."
Głos zabrała osoba uczestnicząca w obradach: „Ja rozumiem wszystko, ale dlaczego wszystko z grubej rury (…) czy nie można by tak zrobić dwa razy w miesiącu odbiór tych śmieci i wtedy zmniejszą się koszty?”
Odpowiedział pan Burmistrz: „Zakładamy w swoim budżecie i każda z gmin - członków zarezerwowaną kwotę, którą przekazujemy na konto Związku. My zakładamy, że mimo 9 zł ten system się zbilansuje. To się nie zbilansuje i trzeba będzie z budżetu gminy dopłacić do tego systemu, dlatego wspomniałem, że gmina, która nie należy do Związku – Kobylin odpłatność wynosi 12 zł, Żmigród, czy Wąsosz tam wszędzie jest po 12 złotych od mieszkańca. Teraz dlaczego najpierw ustalana jest odpłatność, a później będziemy dopiero zgłaszali przetargi – bo to są gminy. Gmina nie może ogłosić przetargu, podpisać umowy nie mając zapewnionych źródeł finansowania tego zobowiązania. Jedna rzecz nas bardzo cieszyła ta powszechność, że każdy będzie musiał za te odpady zapłacić i to było bardzo pocieszające, że to będzie traktowane jak podatek. Dla gminy prosta rzecz – miesiąc, dwa zwłoki, wezwanie o zapłatę, brak reakcji, tytuł egzekucyjny do komornika sądowego i jest egzekucja.
Minister Finansów przewidział to, żeby musiał zatrudnić kilkuset co najmniej dodatkowo komorników i dokonał zmiany. Sprawił, że komornikiem w tych przypadkach jest sam Burmistrz i on ma dokonać egzekucji na podstawie Kodeksu Postępowania Administracyjnego dłuższą drogą. W naszym przypadku jest ten plus, że aparat egzekucyjny będzie jeden, a nie 19, bo to gminom zostało wrzucone, że proszę macie dłużnika sami sobie od niego ta należność wyegzekwujcie. W przypadku tego typu zobowiązań jest to rozwiązanie gorsze niż te, które wynikają z ordynacji podatkowej. Z reszta cały czas się mówiło, że jest to podatek śmieciowy i nagle przestał być podatkiem śmieciowym tylko stał się opłatą śmieciową nie podlegającą już tym przepisom egzekucyjnym. Brak po prostu dobrej woli ze strony Rządu i umywanie rąk. Radźcie sobie i jeszcze często się słyszy wypowiedzi posłów, czy ministrów w telewizji, że to my gminy ustalają wysokość. To jest, że tak powiem niepoważne traktowanie samorządów i zrzucanie na barki gminy odpowiedzialności za to co się samemu zrobiło, bo też jeżeli gospodarka odpadami jest zadaniem własnym gminy to dlaczego obowiązek organizowania przetargu. Powiem tak – oświata jest zadaniem własnym gminy to dlaczego tam nie ma obowiązku ogłoszenia przetargu na realizację programów oświatowych. Zaopatrzenie wody zadaniem własnym gminy, dlaczego tam nie ma przetargu, dostawa wody powinna być wybierana w drodze przetargu.
Odbiór ścieków zadaniem własnym gminy, dlaczego nie ma tam obowiązku przetargowego, a w śmieciach jest, bo w Polsce funkcjonuje kilka wielkich korporacji śmieciowych, które stworzyły lobby i przy tym się upierały, iż musi być ten zapis o obowiązku przetargu. Teraz jeżeli będzie przetarg dla miasta Leszna, czy miasta Poznania to jakiś zakład budżetowy nie ma szans wygrać. Wygra firma, która już tam funkcjonuje, potężne firmy śmieciowe. Opłaty podejrzewam to jest dopiero początek, jeżeli zostaną wyeliminowane zakłady budżetowe, na które radni mieli wpływ, na które społeczeństwo miało wpływ. To był ten hamulec, że nie można było szaleć z cenami. Jeżeli te firmy komunalne zostaną wycięte z rynku to później będziemy mieli 10 czy 15 potężnych firm śmieciowych. Połowa powiedzmy jeszcze niemieckich i one dopiero zaczną dyktować warunki to nie będzie wtedy 9 tylko 30 – 40 złotych odpłatności. Natomiast co do odpłatności, największy ból i krzyk jest osób, które nie miało żadnych umów, a takich kilkanaście procent niestety mieliśmy i tez mieliśmy narzędzia do wyegzekwowania tej umowy. Tutaj jest wtedy szok jeżeli jest rodzina czteroosobowa, a do tej pory nie miała żadnego kubełka, a nagle ma płacić 36 zł to jest to jakieś obciążenie. Też znam takie przypadki szczególnie tu w Miejskiej Górce osób, które korzystały z dwukrotnego w ciągu miesiąca wywozu, ta odpłatność im teraz spadnie, oni będą mieli przy tych przelicznikach w tej chwili do płacenia mniej. System od osoby nie jest systemem sprawiedliwym. Najsprawiedliwszym jest tak jak w przypadku telefonów, wody, prądu, gazu, ile zużywam, ile produkuje tyle płacę. W przypadku odpadów najsparwiedliwszym było by rozwiązanie, że produkuje tyle i tyle kilogramów śmieci i płacę za te wyprodukowane, ale wtedy mielibyśmy taki skutek, że większość śmieci byłaby w lesie. Nie oddawałby śmieci, za które musiałby płacić. Spalałby śmieci, bo to też generalnie chodzi o to, aby odpadów nie spalać, żeby spalane było to na co jest atest, czyli to co może być spalane. Natomiast system od osoby nie jest systemem sprawiedliwym. Z całym szacunkiem osoba zamożna prowadzi bardziej konstrukcyjny tryb życia od osoby biednej, a odpłatność będzie równa. Będziemy mieli do czynienia z takim paradoksem, że osoba biedna będzie dotowała osobę bogatą, a jakie są inne rozwiązania, które można zastosować?. Można zastosować rozwiązania od zużytej wody i teraz pytanie, czy to może w niektórych przypadkach być uczciwe, ale zdecydowanie bym powiedział, że dla większości będzie to rozwiązanie złe, szczególnie w naszym środowisku gospodarstw rolnych.
Kolejne rozwiązanie od metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnych. Mamy, przecież, szczególnie na wsiach, wielkie domy, budowane w latach 70 - tych, czy 60 - tych na wyrost, gdzie dzieci wyjechały w świat. Zostały w nim dwie, trzy osoby na 200 - 300 metrach kwadratowych. Teraz wywożenie śmieci liczone od metra kwadratowego byłoby też rozwiązaniem nieuczciwym. Liczenie od posesji poprzez określony standard to też posesja z jedną osobą, a posesja z sześcioma osobami, czyli można powiedzieć z całych tych niesprawiedliwych rozwiązań najmniej niesprawiedliwa jest odpłatność od osoby, najmniej niesprawiedliwa, bo sprawiedliwego rozwiązania tutaj nie ma.
Jeżeli mogę jeszcze, bo ja Państwa zanudzę i zamęczę, chciałbym kilka słów w innych tematach powiedzieć dotyczących kanalizacji sanitarnej, bo to też, jakby można powiedzieć, kontynuacja tematu obciążenia gospodarstwa domowego. W przypadku kanalizacji sanitarnej mamy sytuację, że opłata wzrasta. Jeśli ktoś miał szambo i wywoził je, nie będę dociekał gdzie i nagle ma przyłącze kanalizacyjne i musi płacić i to nie jest 20 - 30 złotych tylko dużo więcej, czyli pojawia nam się kolejne obciążenie finansowe. To jest w tej chwili zauważalne w Miejskiej Górce, gdzie to przyłącza powstają. Za chwilę się będzie pojawiać w Oczkowicach, w części Dłoni, w pozostałej części Konar. Taka informacja dla przykładu jeżeli chodzi o Miejska Górkę na trzy miesiące, kilka tygodni od formalnego zakończenia, tychże inwestycji w okresie, już mamy nadzieję koniec okresu zimowego, mamy prawie 80 % gospodarstw omowych w Miejskiej Górce, które są podłączone do kanalizacji sanitarnej. Teraz przygotowujemy wykaz tych gospodarstw, które jeszcze się do tego nie zgłosiły i będzie wydana decyzja administracyjna, w której będzie określony termin przyłączenia się do kanalizacji sanitarnej, ale tu bym powiedział, że na taki czas zimowy i czas dość krótki, który był to ten wskaźnik, który myśmy osiągnęli w Miejskiej Górce, ten poziom uznałbym, za bardzo wysoki. Bardzo często się zdarza, ze osoba, która na zebraniu często zabiera głos kiedy wreszcie wybudujecie tam kanalizację sanitarną to jest ta sama osoba, którą później trzeba ścigać, zmuszać, żeby do tej kanalizacji się podłączyła, bo tej osobie coś tam nie pasuje. To się bardzo często zdarza.
W innym temacie, który będzie w tej chwili tematem dominującym dotyczy siłowni wiatrowych i elektrowni gazowej. W tej chwili ogłosiliśmy przetarg na opracowanie trzech pozostałych planów zagospodarowania przestrzennego Farmy Wiatrowej Konary, Piaski, Dłoń, na której będzie zlokalizowana ponad połowa planowanych siłowni wiatrowych na tych trzech obszarach oraz przetarg na studium zagospodarowania przestrzennego obszaru obejmującego planowaną elektrownię gazową, Cztery przetargi zostały ogłoszone i po świętach będzie otwarcie ofert. Jeżeli chodzi o te przetargi to nie jest to początek rozpoczęcia. Większość, czy wiele prac formalnych, administracyjnych myśmy wykonali w tychże tematach. Natomiast teraz to wymaga specjalistycznych opracowań i te plany muszą być realizowane. Przypomnę, że po wielu działaniach destrukcyjnych, w których też żeśmy się spotykali w przypadku poprzednich planów, często by można było się spodziewać ze strony organizacji (...) natomiast ze strony niektórych osób takich działań się nie spodziewałem, aby miały miejsce.
Cztery plany poprzednio uchwalone już są opublikowane w Dzienniku Urzędowym Wojewody i one są prawem obowiązującym. Przypomnę obszar Farma Wiatrowa Gostkowo jest tam zlokalizowanych 7 siłowni wiatrowych o mocy 21 megawatów, Farma Wiatrowa Roszkowo 14 siłowni o mocy 42 megawatów i kolejna Farma Wiatrowa Sobiałkowo 13 siłowni o mocy 39 megawatów i Farma Wiatrowa Kołaczkowice to ostatnia, z którą było najwięcej problemów, 10 siłowni o mocy 30 megawatów. W stosunku do tych już się toczą kolejne działania formalne, raporty oddziaływania na środowisko to wszystko co wynika z przepisów prawa i jest, mam nadzieję, nawet pewność, że w przypadku tych czterech obszarów wymienionych w tym roku będzie pozwolenie na budowę. Wszystkie sprawy formalne są w przypadku tych czterech obszarów Farmy Wiatrowej załatwione, także za rok o tym czasie inwestor będzie mógł już przystąpić do budowy. Oczywiście jeżeli nic się nie zmieni, nic się nie pogorszy, generalnie nigdy nie możemy przewidzieć, ja zawsze podkreślam, że dopóki śmigła się nie obracają to nie należy przyjmować, że ten wiatrak jest. Szczególnie mówię to do osób, które wydzierżawiły swoje pola pod te siłownie wiatrowe. Natomiast też trzeba dodać, że znaczna część Gminy już jest w sensie prawnym zablokowana. Na zdecydowanym obszarze Gminy oprócz siłowni wiatrowych może tylko i wyłącznie powstać budynek inwentarski czyli to co służy produkcji rolniczej, czyli: chlewnia, obora. kurnik, jakiś silos na zboże, jakaś stodoła itd. tylko i wyłącznie tego typu obiekty mogą powstać. Jeżeli ktokolwiek chciałby budować cokolwiek innego, jakiś warsztat samochodowy, nie uzyska pozwolenia na budowę. Państwo maja do czynienia z tym swoim władztwem, tym tworzeniem prawa miejscowego. To samo przypomnę żeśmy zrobili w przypadku obszaru na przeciwko szkoły, gdzie też inwestor, który miał określone plany i myśmy przeszkodzili podejmując uchwałę o przystąpieniu, a później o zatwierdzeniu planu zagospodarowania przestrzennego, w którym żeśmy wykluczyli jakąkolwiek inwestycję inną niż ta, która jest zapisana w planie.
Dlatego to mówię, bo chciałbym jeszcze w wolnych głosach i wnioskach na ten temat powiedzieć jaki to rodzi skutek prawny jeżeli chodzi o plany zagospodarowania przestrzennego."
Ad. 4 Wnioski i interpelacje Radnych.
Nie zgłoszono żadnych wniosków i interpelacji Radnych.
Ad. 5 Sprawozdania za rok 2012:
• o wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli w szkołach prowadzonych przez Gminę Miejska Górka
Sprawozdanie przedstawił Burmistrz Karol Skrzypczak. Poinformował o wysokości średnich wynagrodzeń na poszczególnych stopniach awansu zawodowego w szkołach i przedszkolach prowadzonych przez Gminę Miejska Górka za rok 2012.
Pan Zdzisław Goliński zapytał, czy ktoś ma pytania do przedstawionego materiału.
Pytań do przedstawionego materiału nie było.
Sprawozdania za rok 2012 o wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli w szkołach prowadzonych przez Gminę Miejska Górka stanowi załącznik nr 2 do protokołu.
b. o stanie bezpieczeństwa z zakresu OSP
Sprawozdanie za rok 2012 o stanie bezpieczeństwa z zakresu OSP przedstawił Komendant Ochotniczej Straży Pożarnej Andrzej Kusztelak i stanowi ono załącznik nr 3 do protokołu.
Pan Zdzisław Goliński zapytał, czy ktoś ma pytania do przedstawionego materiału.
Pytań do przedstawionego materiału nie było.
c. o stanie bezpieczeństwa z zakresu Policji
Sprawozdanie za rok 2012 o stanie bezpieczeństwa z zakresu Policji przedstawił Komendant Policji Sylwester Sarbinowski i stanowi ono załącznik nr 4 do protokołu.
Pan Zdzisław Goliński zapytał, czy ktoś ma pytania do przedstawionego materiału.
Pytań do przedstawionego materiału nie było.
d. Komisji Rewizyjnej
Sprawozdanie z rok 2012 Komisji Rewizyjnej przedstawił jej przewodniczący Pan Andrzej Szczurny i stanowi ono załącznik nr 5 do protokołu.
Pan Zdzisław Goliński zapytał, czy ktoś ma pytania do przedstawionego materiału.
Pytań do przedstawionego materiału nie było.
Ad. 6 Podjęcie uchwał w sprawie:
a. wyrażenia zgody na wyodrębnienie w budżecie gminy roku 2014 środków stanowiących fundusz sołecki
Uchwałę nr XXXI/153/13 dotyczącą wyrażenia zgody na wyodrębnienie w budżecie gminy roku 2014 środków stanowiących fundusz sołecki odczytała Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Miejskiej Górce Barbara Szewczyk. Następnie przystąpiono do głosowania. Za podjęciem powyższej uchwały głosowali wszyscy obecni na sesji Radni – 13 „za” (nieobecni Radni: Wiesława Nowakowska, Roman Sidor). Uchwała XXXI/153/13 Rady Miejskiej w Miejskiej Górce z dnia 27 marca 2013 roku w sprawie wyrażenia zgody na wyodrębnienie w budżecie gminy roku 2014 środków stanowiących fundusz sołecki została podjęta i stanowi załącznik nr 6 do protokołu.
b. określenia przeznaczenia kwoty pochodzącej z umorzenia pożyczki ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu
Uchwałę nr XXXI/154/13 dotyczącą określenia przeznaczenia kwoty pochodzącej z umorzenia pożyczki ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu odczytał Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Miejskiej Górce Bernard Bałuniak. Następnie przystąpiono do głosowania. Za podjęciem powyższej uchwały głosowali wszyscy obecni na sesji Radni – 13 „za” (nieobecni Radni: Wiesława Nowakowska, Roman Sidor). Uchwała XXXI/154/13 Rady Miejskiej w Miejskiej Górce z dnia 27 marca 2013 roku w sprawie określenia przeznaczenia kwoty pochodzącej z umorzenia pożyczki ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu została podjęta i stanowi załącznik nr 7 do protokołu.
c. określenia przeznaczenia kwoty pochodzącej z umorzenia pożyczki ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu
Uchwałę nr XXXI/155/13 dotyczącą określenia przeznaczenia kwoty pochodzącej z umorzenia pożyczki ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu odczytała Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Miejskiej Górce Barbara Szewczyk. Następnie przystąpiono do głosowania. Za podjęciem powyższej uchwały głosowali wszyscy obecni na sesji Radni – 13 „za” (nieobecni Radni: Wiesława Nowakowska, Roman Sidor). Uchwała XXXI/155/13 Rady Miejskiej w Miejskiej Górce z dnia 27 marca 2013 roku w sprawie określenia przeznaczenia kwoty pochodzącej z umorzenia pożyczki ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu została podjęta i stanowi załącznik nr 8 do protokołu.
d. wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Miejska Górka na lata 2013 – 2019
Uchwałę nr XXXI/156/13 dotyczącą wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Miejska Górka na lata 2013 – 2019 odczytał Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Miejskiej Górce Bernard Bałuniak. Następnie przystąpiono do głosowania. Za podjęciem powyższej uchwały głosowali wszyscy obecni na sesji Radni – 13 „za” (nieobecni Radni: Wiesława Nowakowska, Roman Sidor). Uchwała XXXI/156/13 Rady Miejskiej w Miejskiej Górce z dnia 27 marca 2013 roku w sprawie wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Miejska Górka na lata 2013 – 2019 została podjęta i stanowi załącznik nr 9 do protokołu.
e. zmiana w budżecie na rok 2013
Uchwałę nr XXXI/157/13 dotyczącą zmiany w budżecie na rok 2013, odczytała Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Miejskiej Górce Barbara Szewczyk. Następnie przystąpiono do głosowania. Za podjęciem powyższej uchwały głosowali wszyscy obecni na sesji Radni – 13 „za” (nieobecni Radni: Wiesława Nowakowska, Roman Sidor). Uchwała XXXI/157/13 Rady Miejskiej w Miejskiej Górce z dnia 27 marca 2013 roku w sprawie zmiany w budżecie na rok 2013 została podjęta i stanowi załącznik nr 10 do protokołu.
f. rozpatrzenia skargi na działalność Burmistrza Miejskiej Górki
Przed przystąpieniem do realizacji powyższego punktu Przewodniczący Rady poinformował zebranych na sali gości, że w związku z pismem pana Artura Jamrożego, dotyczące skargi na działalność Burmistrza, wystosował niezwłocznie pismo, które stanowi załącznik nr 11 do protokołu.
Następnie Pan Zdzisław Goliński odczytał Stanowisko Komisji Rewizyjnej w sprawie skargi na działalność Burmistrza, które stanowi załącznik nr 12 do protokołu.
Uchwałę nr XXXI/158/13 dotyczącą rozpatrzenia skargi na działalność Burmistrza Miejskiej Górki odczytał Przewodniczący Rady Miejskiej w Miejskiej Górce Zdzisław Goliński. Następnie przystąpiono do głosowania. Za podjęciem powyższej uchwały głosowali obecni na sesji Radni – 11 głosów „za” i 2 głosy „wstrzymujące się” (Ireneusz Bohm i Antoni Bartkowiak, nieobecni Radni: Wiesława Nowakowska, Roman Sidor). Uchwała XXXI/158/13 Rady Miejskiej w Miejskiej Górce z dnia 27 marca 2013 roku w sprawie rozpatrzenia skargi na działalność Burmistrza Miejskiej Górki została podjęta i stanowi załącznik nr 13 do protokołu.
Ad. 7 Odpowiedzi na wnioski i interpelacje Radnych.
Nie udzielono żadnych odpowiedzi na wnioski i interpelacje Radnych.
Ad. 8 Wolne głosy i wnioski.
Głos zabrał Przewodniczący Rady Zdzisław Goliński przypominając o dostarczeniu do Urzędu Miejskiego w Miejskiej Górce do końca kwietnia oświadczeń majątkowych.
Następnie głos zabrał Burmistrz Miejskiej Górki: "W ostatnich tygodniach miało miejsce wiele wydarzeń w sprawie, która bulwersuje wielu mieszkańców. Ciągle wzbudza wiele obaw i niepokoju. Odbyło się seminarium na Jasnej Górze w Gostyniu na temat ewentualności wydobycia węgla brunatnego na obszarze Gminy Miejska Górka - Krobia. Miało miejsce spotkanie z rolnikami i Ministrem Kalembą w Rawiczu. Miał miejsce protest w Lesznie, miała miejsce manifestacja w Krobi. Ja chciałbym przypomnieć wszystkim i Państwu Radnym, również, Oświadczenie Rady Miejskiej w Miejskiej Górce oraz Burmistrza Miejskiej Górki dokładnie sprzed roku (odczytane oświadczenie stanowi załącznik nr 14 do protokołu). Nic się nie zmieniło od tego czasu. Myślę, że to oświadczenie jest ciągle aktualne. Nikt z Państwa zdania w tej kwestii nie zmienił. Ja już rok temu zająłem stanowisko, że szczególnie liderzy stowarzyszenia organizującego protest, według mojego przekonania, nie zawsze głównym ich celem było zagrożenie wynikające z powstania ewentualnej kopalni, że celem było jeszcze coś innego. Przed chwilą podstawą skargi był artykuł z „Życia Rawicza" i również zachęcam do lektury artykułu z tej gazety, gdzie członkowie zarządu stowarzyszenia zgadzają się z moją opinią sprzed roku. Mówią to co ja powiedziałem rok temu, tutaj o coś innego chodzi. Mówiąc o planach zagospodarowania przestrzennego, argumentując w ogóle co to są plany zagospodarowania przestrzennego specjalnie to zaakcentowałem, że to jest prawo miejscowe. Tutaj powiem tak - Wy Państwo Radni zrobiliście dużo więcej, aby zagrożenie wynikające z wydobywania ewentualnego węgla brunatnego oddalić, czy wręcz zniwelować niż wiele działań podejmowanych przez różne organizacje, czy przez stowarzyszenia. Wydobycie wszelkich kopalin reguluje Ustawa Prawo Górnicze i Geologiczne i zacytuje jeden z pierwszych artykułów tejże Ustawy: Podejmowanie i wykonywanie działalności określonej ustawą jest dozwolone tylko wówczas, jeżeli nie narusza ona przeznaczenia wielokrotności określonego w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Te podejmowane przez Państwa działania, plany zagospodarowania przestrzennego, to w spokoju, sami wykonaliście większą robotę, mając większy wpływ niż te pokrzykiwania, czy te prowokowane często do różnych działań przez liderów stowarzyszeń. Jeszcze raz chciałbym podziękować Państwu za konsekwencję, za działalność w tym kierunku. Jesteśmy w okresie przedświątecznym. Chciałbym wszystkim Państwu życzyć przede wszystkim zdrowych spokojnych świąt, abyśmy spędzili je w spokoju, miłej, ciepłej, rodzinnej atmosferze. Aby one też były refleksją do podejmowanych przez nas działań w najbliższym czasie, żeby były podyktowane rozumem, a nie emocjami, aby służyły rozwojowi Gminy, a nie destabilizacji funkcjonowania, tejże placówki. Jeszcze raz wszystkiego dobrego."
Głos zabrał, także Przewodniczący Rady Osiedlowej pytając: "Nie wiem, czy mam kierować pytanie do Pana Przewodniczącego, czy do Pana Komendanta chodzi o odśnieżanie chodników. W tym roku wiadomo zima jest bardzo długa, a są firmy, które w ogóle nie odśnieżają np. ulica Ignacego Buszy prawa strona. Dzieci chodzą po ulicy. Pan, który ma firmę swoją on mówi, że nie musi odśnieżać. Jak można do tego dopuścić, żeby nie odśnieżać chodników. Jadę na targ to dzieci chodzą ulicą. Druga sprawa na Bema, ten odcinek - trójkąt tam jest nigdy nie odśnieżane. Jest w Miejskiej Górce wiele takich miejsc, gdzie nie jest odśnieżane. Mieszkańcy pytają, czy nie możesz zgłosić, dlatego mogę zgłosić, przekazać. Dlatego proszę się tym zająć, aby odśnieżać swoje posesje. Dziękuje."
Pan Przewodniczący przekazał, że Pan Komendant zwróci na to uwagę, ale nie stosując od razu karanie mandatem.
Ad. 9 Zakończenie.
W związku z wyczerpaniem porządku XXXI sesji Rady Miejskiej w Miejskiej Górce, przewodniczący Zdzisław Goliński dziękując wszystkim za przybycie i życząc Wesołych Świąt zamknął obrady o godz. 15:20.
Załączniki:
1. Lista obecności.
2. Sprawozdania za rok 2012 o wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli w szkołach prowadzonych przez Gminę Miejska Górka.
3. Sprawozdania za rok 2012 o stanie bezpieczeństwa z zakresu OSP.
4. Sprawozdania za rok 2012 o stanie bezpieczeństwa z zakresu Policji.
5. Sprawozdania za rok 2012 Komisji Rewizyjnej.
6. Uchwała nr XXXI/153/13.
7. Uchwała nr XXXI/154/13.
8. Uchwała nr XXXI/155/13.
9. Uchwała nr XXXI/156/13.
10. Uchwała nr XXXI/157/13.
11. Pismo wystosowane przez pana Zdzisława Golińskiego w związku z pismem pana Artura Jamrożego dotyczące skargi na działalność Burmistrza.
12. Stanowisko Komisji Rewizyjnej w sprawie skargi na działalność Burmistrza.
13. Uchwała nr XXXI/158/13.
14. Oświadczenie Rady Miejskiej w Miejskiej Górce oraz Burmistrza Miejskiej Górki.
|